www.nml.fora.pl

Medzik

również przychylam się do wypowiedzi Johnego. Tapecie mówimy NIE Exclamation

Szczyp.lycon86

Nie ma jak to naturalna uroda:D

Kajoo

A jak jest u Was ze spojrzeniem na solarium? Rozróżniacie u kobiet opaleniznę naturalną od tej spod lampy solarnej? Macie jakieś zdanie na ten temat?

smiroman

ja rozróżniam... Very Happy

Ate

Mocna opalenizna postarza i ujmuje urody.

Medzik

jak ktoś przesadzi z solarium to nie idzie nie zauważyć

Kajoo

Jak ktoś przesadzi nawet ze słońcem naturalnym to też nie da się nie zauważyć

Owszem Ate, mocna opalenizna wręcz niszczy skórę- dlatego wszystko drogą złotego środka

Nie wyobrażam sobie żyć bez słońca...

Magda

ja ostatnio przesadziłam ze słoncem ale mozna powiedziec ze nie z mojej winy bo musiałam malowac ławkę na podwórku 2 godziny starczyły zebym spaliła sie na czerwono Very Happy

Czekam teraz aż zmienie kolor na bardziej ludzki Razz

Kajoo

Ate

Zawsze patrzę z politowaniem na polskie "latynoski"i zadaje sobie pytanie czy napewno tak silna opalenizna ,zwłaszcza na twarzy,warta jest dla tych kilku lat bycia, zdaje sie w ich oczach ,piekną?Czy sa tak zapatrzone w ta chwile mlodości,że nie potrafia myślec o długich latach,które przyjdzie spędzic im ze stara,wysuszona,zniszczona od słońca twarzą?Ja też kocham ciepło i słońce ale nigdy nie opalałam sie biernie,bo to zabójstwo dla skóry.

Kajoo

A opalanie "nie bierne" to już nie zabójstwo dla skóry? Jesli unikać słońca to nawet podczas działania.. miałaś to pewnie na myśli, Ate, opalanie się w ruchu? Hmm.. to czapa z daszkiem na codzień to raczej nie jest wyjście z tej sytuacji.
Bronię opalania z tego względu, że sama uwielbiam wylegiwać się na słońcu z lekturą w ręcę bądź słuchawkami na uszach. A dobre kremy zapewnią jędrność skóry

Ate

Leżąc plackiem skupiające się promienie słonca dają na twarzy temp.ok 40st C,taką jaka jest w słońcu,smażenie w rodzaju schabowego na patelni.W ruchu temperatura na twarzy jest taka jaka jest w cieniu czyli faktyczna temp.powietrza w Polace max 20 parę stopni.Róznica w opalaniu biernym a czynnym jest kolosalna.

Pan Samochodzik

niecierpię słońca....aczkolwiek zdzrzy mi się "złapanie" opalenizny biernej .....zupełnie nie rozumniem ludzi wylegiwujących się na słońcu........

lycon5

A ja od opalenizny dostałem "Przejściowego porażenia mięśni żebrowych" przez 3 dni nie mogłem oddychać i musiałem unikać słońca. Już więcej się nigdy nie opalę Smile

Kajoo