www.nml.fora.pl

smiroman

Powoli, powoli po mieście rozchodzą się różne domniemania...

Podejrzewam, że pierwsza jaskółka obwieści nam kto zdecyduje się na start w wyścigu o fotel burmistrza.

Na pewno będzie to obecna burmistrz, która szuka poparcia wśród lokalnych partii...

Temidek

Mój drogi, ta pani będzie zawsze i ciągle startowała w tych wyścigach. Niedawno skończyła 63 latka, ale jest pełna wigoru. Laughing

Tylko z poparciem jakiej partii? Bo wiem od paru dni, że nawet do "Samoobrony" prezesa Lepperoida jej nie przyjęli. Po prostu, nie chcą jej nawet tam. A tak na poważnie, pomyślcie ile ta babcia narobiła krzywd miastu i mieszkańcom. Ile karier złamała nowomiejszczanom. Skłóciła miasto. Niestety, niczego dobrego nie mogę o tej pani napisać.
A na fotel burmistrza będzie z pewnością wielu chętnych. Niekompetentnych, oczywiście. W większości. Bo każdy będzie miał kasę na uwadze, taka jest prawda. I chociaż będą się bić w piersi i przysięgać, że nie, to i tak będzie kłamstwo. Bo bycie burmistrzem, to są niemałe pieniądze i układy. Czyli, też kasa. Nie powiem, mam swojego kandydata. Wykształconego, fajnego, miłego. Wesołego. Nie karanego, nie uwikłanego w żadne układy. Rozsądnego. I ceniącego młodzież. Z nim będziemy mogli pomyśleć o pracy dla młodych, pomyśleć o rozwoju tego miasteczka. O kim piszę?? Jeszcze jest czas.
A miałem nie pisać o polityce......, cholera Smile

smiroman

Temidek

Nie, mój kandydat akurat nie jest pazerny na kasę. Co wcale nie znaczy, że jej ma full. Wprost przeciwnie. Ale on nigdy nie leciał na pieniądze. Ważniejsza dla niego była godność, zachowanie twarzy i uczciwość. Wolał inwestować w wykształcenie. Nie jest powiązany z żadną partią, ani opcją towarzyską. Trochę taki idealista, jak ja. Tylko, że ja to już całkowity jestem. Już chyba całe życie będę wierzył w jakieś swoje wyimaginowane ideały nie z tej ziemii. Rolling Eyes

Ale co tam... Bo w ludzi to ja już nie wierzę. A szczególnie w naszych lokalnych polityków. Crying or Very sad

Mizerotka.
Ale należy pamiętać, że Nowe Miasto to szczególni ludzie są. To oni wybrali na swoją reprezentantkę panią Rochnowską, która ma do bezwzględnej odsiadki cały jeden roczek. To oni nie poszli na referendum i przedłużyli mandat pani burmistrz. Nowomiejszczanom patriotyzm lokalny jest obcy. Ważne jest pełne korytko i jakaś tam bryczka. W byłych Radnych też nie wierzę. Bo dopóki mieli swój prywatny cel na uwadze, to nadskakiwali burmistrzowej jak pieski pokojowe. Taaak, nowomiejszczanie specyficzni są.... I ich reprezentanci też...
Zobaczymy.

Pan Samochodzik

Temidek napisałeś, że nowomieszczanie wybrali Panią Rochnowską na swoją reprezentantkę, czyżby ta Pani startowała do parlamentu z okręgu nowomiejskiego w warmińsko-mazurskim.....????? (wydaje mi się, że nie), bo jak rozumniem chodzi Ci o to, że jest posłanką i reprezentuje nowomieszczan.
Pozatym masz rację nowomieszczanie są specyficzni, dodałbym bardzo specyficzni.............

Temidek

Pani Rochnowska startowała bodajże z okręgu elbląskiego, w którym i My jesteśmy. Bo okręgu nowomiejskiego nie było, śmiem zauważyć. Laughing

Ale to w naszym powiecie zebrała najwięcej głosów. I nawet jeszcze swojego biura nie otworzyła. Chociaż kasę na to wszystko bierze już chyba 3 miesiące. Ale ponoć ona bardzo oszczędna jest. Czeka, aż Prezes Lepper-oid pozwoli zatrudniać członków swych rodzin. Po co ma dać zarobić jakiemuś mieszkańcowi, jak córka może wziąć kaskę.
A niezapłacone indyki już dawno zjedzone są.....

smiroman

Pan Samochodzik

Jednak drób jak i ptasia grypa z nim zwiazana ma wpływ na politykę....

Temidek

Tak biegam po tym forum i już nawet trochę się orientuję.... Polityki faktycznie mało jest... Lokalnej szczególnie. A przecież wszyscy wiedzą, co się dzieje w mieście. Źle się dzieje... Ale cóż..., jak rządzi miastem pokręcona, 63 letnia babcia...

. Babcia nie wie, co się wokół niej dzieje, kręcą nią inni. Czyli swoi, czyli jej. A każdy z nich kombinuje na swoją stronę. I stąd taka rozpierducha w NML.
Ale kiedyś oczywiście się to zmieni. Najpóźniej jesienią. I jeżeli młodzież chce zaistnieć w tym mieście, coś zmienić, coś mieć, to musi wybrać mądrze. Najlepiej mojego kandydata. Laughing

. A już moja w tym głowa, żeby było ciekawie i rozsądnie. Żeby młodzi mieli coś do powiedzenia, a nie tylko babcie i dziadkowie różni.

smiroman

w sumie mój kandydat też jest niczego sobie...

Eragon Shur'tugal

Temidek masz rację pisząc, że mało tu polityki, zwłaszcza lokalnej. Ale prawda jest taka, że może to i dobrze. Młodzi ludzie, którzy zaglądają tu bardzo często, nie zostaną zepsuci i przesiąknięci tymi tematami tak, jak to ma miejsce na innym forum... Tam jest, przynajmniej w mojej ocenie, coraz gorzej. I taki dajmy na to 15-latek wejdzie sobie na takie forum i czyta, a potem, to nie chce zostać w takim mieście jak nasze, bo sie nasłucha, naczyta, naogląda i stwierdzi, że to nie miasto dla niego. I w taki sposób w NML nie zostanie żadnego młodego i ambitnego człowieka, który dla swojej małej, ale jakże urokliwej mieściny, chciałby zrobić coś więcej, niż tylko kółko wokół rynku z opuszczoną szybą w swoim oklejonym naklejkami maluszku...

Temidek

Panie "Estragon Shot Gun", czy jakoś tak.... Starasz się pisać o forum p. Podkomorzego źle. Twoja sprawa, ale tam przynajmniej była jakaś dyskusja, wymiana poglądów. Piszesz, że młodzież nie powinna się interesować polityką lokalną. A jaką?? Czy słyszałeś o czymś takim jak "heimat", czyli mała ojczyzna? Piszesz, że młodzież interesując się polityką lokalną przesiąknie złem. Absurd. Widzę, że młodzież jest przesiąknięta konsumpcjonizmem, chciałaby tylko brać, wręcz się tego domaga, ale nie daje nic w zamian. Polityka lokalna jest zła, a krajowa dobra?? Człowieku, nie widzisz co się dzieje?? Jaka polityka jest dobra?? Polityka to partykularyzm interesów prywatnych w skali krajowej. Piszesz, że ambitny młody człowiek ucieknie z Nowego Miasta, gdy poczyta o polityce lokalnej? Wyskoczy z małego bagienka w wielkie?? NIE. Ambitny młody człowiek wszędzie znajdzie miejsce dla siebie. Musi też być świadomy tego, co się dzieje na jego podwórku. Musi być świadomym tego, co się dzieje tutaj. Słyszałeś, że świadomość określa byt ?? Świadomość znikoma, ale byt to młodzież chciałaby sobie zapewnić wręcz doskonały, dostatni. Widzę, że młodzież nie chce nic zrobić dla tego miasteczka, a tylko narzeka, że starzy rządzą źle. Ale poudzielać się, coś zrobić dobrego, to nie.... Lepsza jest trawka i browar na dyskotece.
Nasza młodzież się tylko domaga. Chcemy skatepark, chcemy basen kryty, chcemy koncerty. Bo oczywiście na koncertach młodzież rozwija się intelektualnie. Chcecie brać, a co dajecie od siebie?
Podobno młodzież to przyszłość narodu...
Jaka przyszłość i jakiego narodu???
Jak nawet nie utożsamiacie się z własnym miasteczkiem??

Eragon Shur'tugal

smiroman

Temidek

Taaak, widziałem te Wasze spotkanie. Debatę Waszą też trochę słyszałem... Rewolucji to Wy nie zrobicie..., przy stoliku w "DUO". Nie ma wśród Was Batmana, Zorro, ani żadnego Bonda. Na Killera też mi żaden z Was nie wyglądał. A na korespondenta wojennego tym bardziej. Wy chcecie walczyć o przyszłość miasteczka?? W jaki sposób?? Wyglądało na to, że Wszyscy macie kategorię "D". Wojowników z Was nie będzie... A tu trzeba walczyć. Dosłownie, bo inaczej przeciwnicy Was zniszczą. Nie macie przywódcy, który by Was poprowadził. Nie ma wśród Was stratega. Jesteście taką kanapową, młodzieżową formacyjką, która dużo by chciała dostać. A co w zamian?? Cukierkowe, lukrowane pościki na forum? Chwalące nieudaczników, którzy Wam akurat pasują?
Nie tędy droga. Spróbujcie powalczyć chociaż z burmistrzową, to babcia zniszczy Was i Wasze rodziny w 3 dni. Dosłownie.
Wy wcale nie chcecie powalczyć. Wy czekacie, kto będzie na topie, żeby temu komuś słodzić, bo może Wam coś się dostanie. Jakiś odpadeczek.
Mój Boże, "Bolek i Lolek" to przy Was formacja walcząca.
Bez obrazy.