www.nml.fora.pl

marianowo

[link widoczny dla zalogowanych]

dla ludzi o mocnych nerwach

Madzia

tylko tyle..

Kajoo

o matko..
wmówię sobie, że to był fotomontaż.... oooo mattttko

Walus

Zdjecia w sam raz do ogladania przy kolacji Very Happy

mac_drastic

nie wiem po co ludzie takie foty rozpowszechniają... może ku przestrodze... oby dlatego

Założyciel

chyba taaa... mój kumpel jak je zobaczył to powiedział, że na bank zacznie wolniej jeździć

JohnDoe

Cóż, jeśli ktoś lubi takie hardcory, to proszę odwiedzić forum Ogrish'a...
Takie obrazki powinni pokazywać kozakom i mistrzom prostej, a przede wszystkim na teorii kursu prawa jazdy...może by dotarło do bani niektórym burakom.

mac_drastic

taaaa burakow nie brakuje - swiat ich pelen

lycon5

Ja nawet nie oglądam. Widziałem kiedyś taką serie na jakiejs niemieckiej stronie. Mózg na desce rozdzielczej wystarczająco mnie zraził by wyłączyć przeglądrake .

Założyciel

mac_drastic

raczej nie zapytam o linka i googlac tez nie bede

Lina

ludzie nie mają wyobraźni ale za to mają dużo egoizmu

powiem szczerze - gdyby było pewne że pirat drogowy w wypadku zabije sam siebie to niech sobie jeździ ile chce km/h ale przecież częściej giną niewinni ludzie i to jest okrutne !!

endi

uhhhhhhhhh nie no to jest ostre Crying or Very sad

juz rowerem bede wolno jezdzil , okropne

smiroman

a mi wystarczy, że oglądam wypadki na żywo, np. wczoraj musiałem przebijać się przez 4 korki (w tym jeden 10-cio km!!!) na jedynce pod Częstochową... W zeszłym tygodniu zaliczyłem korek na A4 między Gliwicami i Opolem, bo tir wjechał na osobówkę... 4 tygodnie temu mój szef na tym samym odcinku zabił kolesia, bo nie wiadomo skąd koleś nagle pojawił się na środku autostrady... Wyobraźcie sobie co z niego zostało przy uderzeniu z pełnym impetem 160km/h... widziałem samochód po wypadku... Na masce był tylko jeden wielki rozbryzg... na szczęście szefa nie zamknęli, bo to nie była jego wina...

Dwa tygodnie temu spóźniłem się na pociąg w Wawie, bo między Piotrkowem a Tomaszowem koleś potrącił innego, który stał na poboczu i naprawiał koło...

Eh... po pewnym czasie takiego "zwiedzania" można się przyzwyczaić do takich "widoków"...

lycon5

Ja bym sie nie chciał przyzwyczajać.... Nie mam zamiaru....