www.nml.fora.pl

Medzik · Wysłany: Wto 15:27, 07 Mar 2006 Temat postu: Wasze nagroźniejsze kontuzje

Jaka była najgroźniejsza kontuzja w Waszym życiu Question

Ten pomysł przyszedł mi do głowy, ponieważ właśnie jedną złapałem...... ale pech....... i to jeszcze staw skokowy, który miałem kiedyś bardzo poważnie uszkodzony :/

smiroman · Wysłany: Wto 17:02, 07 Mar 2006 Temat postu:

ja rozwaliłem sobie kiedyś na sankach klano, dziura w rzepce na 2 cm i 8 szwów Very Happy

Bliznę mam do dzisiaj, w kształcie uśmiechu Very Happy

lycon5 · Wysłany: Wto 17:16, 07 Mar 2006 Temat postu:

Ja bardzo paskudnie złamałem ręke w łokciu w dzieciństwie. Nie miała szans zrosnać się samodzielnie i musiałem dać sobie włożyc dwa gwożdzie do ręki, przez co byłem niesamodzielny przez ponad miesiąc Sad

W dodatku ręka zrosła się krzywo i teraz mogę wyginać ręke bardziej niż inni. Bardzo boję się uprawiać sport bo jeżeli złamię tą ręke jeszcze raz to już nigdy nie napiszę nic prawą ręką Sad

Romek, ty powinieneś znać sytuację...

smiroman · Wysłany: Wto 17:22, 07 Mar 2006 Temat postu:

nom... trochę znam...

AreBie · Wysłany: Wto 18:08, 07 Mar 2006 Temat postu:

Ale sobie temat znaleźliście

Jak bym słuchał emerytów którzy cały dzień się licytują którego gnębi więcej chorób

smiroman · Wysłany: Wto 18:15, 07 Mar 2006 Temat postu:

Pan Samochodzik · Wysłany: Śro 9:34, 08 Mar 2006 Temat postu:

Baby nie chłopy...

yaro · Wysłany: Śro 14:43, 08 Mar 2006 Temat postu:

a mnie kiedyś samochód potrącił i zmiazdzyl mi chrzastke w stopie. Na szczescie mam oby dwie nogi rowne i stopy tej samej wielkosci i żadnych śladów po urazowych. NA SZCZESCIE Exclamation

Pan Samochodzik · Wysłany: Pon 8:49, 13 Mar 2006 Temat postu:

Smiroman - blizna w kształcie uśmiechu, czyżby znak firmowy ????

JohnDoe · Wysłany: Pon 8:57, 13 Mar 2006 Temat postu:

Złamany obojczyk w 3 klasie podstawówki - 4 tygodnie w "pancerzu".
Poważnie naderwana torebka stawu skokowego w 1 klasie L.O., grałem w kosza, skoczyłem z piłką, spadłem i zobaczyłem swoją stopę od spodu Shocked

. 4 tygodnie chodziłem o kulach...wołali na mnie "kulomiot".
Aha mam jeszcze trochę zwichniety mózg, ale nie pamiętam w jakich okolicznościach to się stało

smiroman · Wysłany: Pon 14:10, 13 Mar 2006 Temat postu:

Pan Samochodzik · Wysłany: Pon 14:36, 13 Mar 2006 Temat postu:

Eh....Ci powiem śmiech to zdrowie...

Magda · Wysłany: Śro 17:09, 15 Mar 2006 Temat postu:

Ja własnie dzis na w-fie załatwiłam sobie mały palec prawej ręki. Niby tylko stłuczenie ale boli jak... i cały siny na dodatek. Jeszcze przed próbna matura skręciłam sobie kciuk tej samej ręki także na w-fie. Ja to jednak ofiara jestem Razz