Forum www.nml.fora.pl Strona Główna www.nml.fora.pl
Nowe Miasto Lubawskie, Forum nowomiejskie, NML
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kawały
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 47, 48, 49  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nml.fora.pl Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lycon5
Administrator
Administrator



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 2957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci ?

PostWysłany: Sob 2:04, 03 Mar 2007    Temat postu:

Dajcie więcej tych kawałów Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mac_drastic
VIP
VIP



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dublin

PostWysłany: Sob 18:27, 03 Mar 2007    Temat postu:

Jak coś będę miał to podrzucę. Może jutro, bo te najlepsze zostały na skrzynce mailowej w pracy, a z domu nie mam do niej dostępu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Death 4-ce whit Angel
Forumowicz
Forumowicz



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Puławy

PostWysłany: Nie 19:19, 04 Mar 2007    Temat postu:

Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja
mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby
wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz
pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się
Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze
w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać.
W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się
wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju
rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej
dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią
ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie
zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o
wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
– TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ,
ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD
jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST
POLITYKA!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kajoo
Administrator
Administrator



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NML of course

PostWysłany: Nie 21:33, 04 Mar 2007    Temat postu:

Heh.. już słyszałam podobny kawał...
Ale dobry jest, dobry... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mac_drastic
VIP
VIP



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dublin

PostWysłany: Pon 0:47, 05 Mar 2007    Temat postu:

Para wybrała się do Zoo pooglądać zwierzaczki.
Nagle ku zdumieniu wszystkich zwiedzających drzwi od klatki z dzikimi małpami otworzyły się i wataha wściekłych małp pobiegła w stronę wyjścia. Zwiedzający zaczęli uciekać w popłochu. Wszyscy oprócz pewnego staruszka.
Gdy sytuacja się opanowała zdumiona para zapytała dziadka:
- Panie, jak to się stało że pan się nie przestraszył, tylko spokojnie siedział?
- Łee... przyzwyczajony jestem, przez całe życie byłem kierowcą szkolnego autobusu.

Stoją dwie blondynki na przystanku i czekają na autobus. Autobus podjeżdża, a one podchodzą do drzwi kierowcy i jedna się pyta:
- Dojadę tym autobusem do Centrum ?
- Nie - odpowiada kierowca.
- A ja ?- pyta druga.

Siedzi baca nad rzeką i się onanizuje. Podchodzi turysta i się pyta:
- Baco co wy robicie?
Na to baca:
- Jak to co? Wysyłam dzieci nad morze.


W aptece:
- Pse pana, cy to pan spsedaje tlan?
- Tak dziecko, a o co chodzi?
- Pocekaj skulwysynu as dolosne, to ci taki wpieldol splawie ze popamiętas!


Dwóch pięcioletnich chłopców sika w toalecie. Jeden mówi:
- Twój nie ma skórki na końcu!
- Byłem obrzezany.
- Co to znaczy?
- To znaczy, że obcięli mi skórkę na jego końcu.
- Ile miałeś lat, jak to zrobili?
- Moja mam mówi, że miałem dwa dni.
- Bolało?
- Czy bolało?! Nie mogłem chodzić przez rok!


Rozpaczliwie płaczącego syna pyta się ojciec:
- Dlaczego płaczesz synku?
- Zgubiłem moje 10.- zł , odpowiada syn.
- Nie płacz, dam ci 10.- zł
Dziecko się uspokoiło, a po chwili wpada jeszcze w większą rozpacz.
- Co się stało synku? - pyta ojciec.
- Gdybym nie zgubił tamtych 10.- zł, to miałbym teraz 20.- zł.

Podczas lotu samolotem pasażer mówi do sąsiada:
- Niedobrze mi, chyba będę wymiotować, co zrobić?
- Na ciśnij pan ten guzik nad głową.
- A po co?
- Wówczas u stewardessy zapali się światełko...
- To ja ku**a źle się czuję a ona nie potrafi sama sobie światła zapalić?


Lotnisko w Nowym Jorku. Facet wchodzi do windy a za nim kobieta w mundurku, mini spódnica, żakiet - stewardesa jakaś. Facet zaintrygowany ta sytuacja mówi:
- Hello, you fly USA airways?
Kobieta nie odzywa się, tylko patrzy na niego zdziwiona. Facet pomyslal no to co, sprębuje jeszcze raz:
- Flugen sie Lufthansa ja?
Kobieta bardziej zdziwona patrzy na niego i nic nie mówi. No trudno pomyślał facet... spróbuję jeszcze raz:
- Volare sinora Alitalia?
Wtedy kobieta mówi:
- A w mordę chcesz palancie?!
- Aha, LOT!


Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.


Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...


O czym powinni pamiętać nauczyciele wychowania seksualnego?
- Aby nie zadawać prac domowych!


- Tato, czy nauczyciele dostają pensje?
- Oczywiście!
- To niesprawiedliwe! Więc dlaczego my - uczniowie - zawsze musimy odwalać za nich całą robotę?

Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny i otworzył dziennik:
- Małgosiu, co to za wzór?
- To jest... No, mam to na końcu języka...
- Dziecko, wypluj to szybko! - mówi nauczyciel. - To kwas siarkowy...


Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. k***a, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach.


Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.


Pewien misjonarz w Brazylii lubił po pracy chłodzić się w okolicznej rzece, jednakże strach przed piraniami powstrzymywał go od tego. Pewnego dnia życzliwi sąsiedzi wyjaśnili mu, że piranie atakują ludzi tylko wtedy gdy płyną ławicą, lecz na tym odcinku rzeki w ławicach się nie pojawiają. Uspokojony misjonarz kapał się w rzece przez całe lato, aż do dnia gdy usłyszał o tym, ze pewien rybak wypadł do rzeki i ślad po nim zaginął. Zaniepokojony znowu udał się po poradę do sąsiadów, czy przypadkiem nie pożarły go piranie.
- Ależ nie - odparli sąsiedzi - piranie nigdy nie pojawiają się w ławicach tam gdzie są aligatory


Przychodzi facet do lekarza z teczką wyników badań.
Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
Na co pacjent:
- To ja tę zła najpierw poproszę.
- Ma pan raka prostaty...
- Ooch!... A ta dobra?
- Rozejdzie się po kościach....


Trzy wampiry wchodzą do baru i siadają przy stole. Kelner podchodzi do nich i pyta pierwszego wampira, co zamawia. Ten mówi:
- Chciałbym trochę krwi.
Kelner zwraca się z tym samym pytaniem do drugiego wampira. Wampir mówi:
- Chciałbym trochę krwi.
Kelner pyta trzeciego wampira, co zamawia, ten na to:
- Chciałbym trochę osocza.
Kelner spogląda na kartkę i mówi:
- Niech sprawdzę, czy dobrze zrozumiałem. Zamawiacie dwa razy krew i raz krew light, tak?


Idzie gostek przez pustynię i widzi głowę wystająca z piasku. Głowa łamiącym sie głosem prosi o pomoc:
- Niech pan mnie odsypie, zakopał mnie tu jakiś sadysta...
- Oj niedokładnie, niedokładnie - odparł gostek przysypując głowę.

Blondynka kupiła sobie nowy samochód. Wsiada i mówi:
- Chyba są źle ustawione lusterka, bo nie widzę siebie, tylko jakieś samochody.

Notatki blondynki z podróży statkiem przez ocean:
Poniedziałek: Przedstawiono mi kapitana statku.
Wtorek: Kapitan jest dla mnie bardzo miły.
Środa: Kapitan zaprosił mnie na spacer po pokładzie.
Czwartek: Kapitan zaprosił mnie na kolację do swojej kajuty.
Piątek: Kapitan zagroził, że zatopi statek, jeśli mu się nie oddam.
Sobota: Ufff! Uratowałam sześciuset pasażerów!

Żona do męża:
- Kochanie, powiedz mi cos słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno slówko...
- "Miód" do k***y nedzy i odp***dol się!


Młoda ortodoksyjna para Żydow przygotowuje się do ślubu. Poszli do rabina, aby zadać mu pare pytań.
- Czy to prawda, że kobieta i mężczyzna nie mogą ze sobą tańczyc?
- Tak to prawda - odpowiada Rabin - Z powodów moralności kobieta i mężczyzna mogą tańczyc tylko osobno.
- Nawet, jeśli są małżeństwem?
- Tak.
- A co z seksem?
- Będziecie małżeństwem, więc nie ma żadnego problemu.
- A możemy próbowac różnych pozycji?
- Oczywiście.
- Kobieta może być na górze?
- Jak najbardziej.
- Możemy to robić na pieska?
- Jeśli lubicie.
- A na stojąco?
- Na stojąco kategorycznie nie!
- Ale Rabbi, czemu na stojąco nie?
- Bo to może skończyc sie tańcem!


Idą przez las dwa smoki. Jeden mówi do drugiego.
- Wiesz chce mi się srać!
- To idź w krzaki!
Ten poszedł za krzaki i krzyczy.
- Poroniłem, poroniłem!!!
Podchodzi drugi:
- Głupi jesteś, na żabę nasrałeś.


W ZOO miejskim padł goryl. Rozpoczęto więc starania o sprowadzenie nowego, ale ponieważ zajmuje to trochę czasu, kierownictwo zamieściło ogłoszenie o pracy. Zgłosił się gość, więc mu wyjaśniono, co ma robić. Chuśtał się więc w przebraniu goryla codziennie, aż razu pewnego przesadził i przeleciawszy ogrodzenie wpadł do klatki z lwem. Biega od kraty do kraty i drze się:
- Lew, lew, ratunkuu!!!
Lew patrzy z przerażeniem i pewnej chwili nie wytrzymuje:
- Ty, cicho bądź, bo nas obu z tej roboty wywalą!


Idzie niedźwiedź przez las i widzi na drodze jeża, który coś sobie zajada:
- Co jesz? - pyta niedźwiedź.
- Co niedźwiedź? - odpowiada jeż.
Niedźwiedziowi zrobiło się trochę głupio, więc postanowił zapytać inaczej:
- Co jesz jeżyku?
- Co niedźwiedź misiu?


Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszke...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę.
- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr, k..wa, WYPUŚĆ POWIETRZE!


Na lekcji Pani pyta dzieci:
- Jak spędziłyście rocznicę Rewolucji Pażdziernikowej?
Dzieci:
- U mnie na obiad były pierogi ruskie.
- U mnie był barszcz ukraiński.
Pytanie dochodzi do Jasia: Ty jak?
- Proszę Pani... wraz z moim Tatą bawiliśmy się w Ruskich żołnierzy! Pani:
- Wspaniale Jasiu! Na czym ta zabawa polegała?
- Poszliśmy do sąsiadki , ojciec ją wydutkał, a ja jej zegarek ukradłem!

Dziennikarz pyta się Putina:
- Dlaczego władze nie wysłały oficjalnych kondolencji do rodzin ofiar katastrofy Kurska?
- Baliśmy się, że dotrą za wcześnie.


W 1968r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Gomułka.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co z reżyserem?
- Został zwolniony z pracy.
- Dobrze. A autor?
- Nie żyje.
- A toście chyba przesadzili...


- Jaki jest najkrótszy dowcip polityczny w Polsce?
- Mgr Kwaśniewski.


Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić dawnych kolegów ze Stoczni Gdańskiej.
- Jak się czujecie chłopaki? - zażartował Wałęsa.
- Znakomicie - zażartowali stoczniowcy.


- Co robi Japończyk, gdy chce otrzymać podwyżkę?
- Pracuje jeszcze lepiej niż dotychczas.
- A co robi Polak, gdy chce dostać podwyżkę?
- Strajkuje.


Eistein przychodzi do bram nieba. Święty Piotr otwiera bramę i pyta go:
- Musisz mi udowodnić, że jesteś Einsteinem. Chcę mieć pewność, że wpuszczam właściwą osobę.
- Rozumiem. Poproszę o tablicę i kredę.
Po chwili Einstein zaczyna kreślić na tablicy skomplikowane wzory i objaśnia zasady fizyki i matematyki.
- Wchodź, już mam pewność, że to ty - mówi Świety Piotr.
Następnie do bram nieba przychodzi Pisasso i ten też musi Świetemu Piotrowi udowodnić kim jest. Prosi o tablicę i kredę, po czym zaczyna malować piękny obraz. Oczywiście został wpuszczony do nieba. Następnie przychodzi Lepper. Świety Piotr mówi:
- Byli tu już Einstein i Picasso i musieli udowodnić kim są, więc i ciebie to czeka.
- A kto to Einstein i Picasso?
- Wchodź, Andrzej!


Późnym wieczorem do mieszkania Romana Giertycha dobija się jakiś facet. Zaspany poseł otwiera drzwi i widzi jakiegoś zawianego faceta. Facet zaczyna niewyraźnie bełkotać i po dłuższej chwili okazuje się, że chce się zapisać do Ligi Polskich Rodzin. Przewodniczacy LPR-u tłumaczy, że trzeba przyjść następnego dnia do biura. Facet jednak nie daje za wygraną:
- Aaaalbo mnie teraz zopiszssecie, albo nie chse w ogole!
- Niech pan chociaż powie dlaczego.
- Jaaak mnie zapiszsecie, to pooowwiem!
- Ale tak nie można, niech pan jutro przyjdzie do biura!
Po około godzinie przewodniczący skapitulował i obiecał sam jutro zapisać faceta do partii.
- No dobrze, to teraz niech pan powie, dlaczego tak nagle chce się pan zapisać do naszej partii?
- Nnnnno! Tera powiem. Ano psszychodze jja dziś do chalupy, wchhhodze do swojego pokoju - a tam moooja żona w łóżku zz kochankiem. No to posszedłem do kuchni, golnąłem sse kiellicha i posszedłem do drrrugiego pokoju. Patrze, a tam mmoja córrka w łóżku z ggachem. No to wrociłłem do kuchni, gooolnąłem se drrrugiego kielicha i powiedziałem: TO JA WAM TERAZ KURRRWY WSTYDU NARRROBIE!


Putin wizytuje pierwszą klasę szkoły podstawowej. Przywitał się, przedstawił i przeszedł po klasie głaszcząc głowki dzieci.
- Drogie dzieci - zagaił prezydent - powiedzcie mi, co oznacza dla was słowo "tragedia"?
Prymusek Aloszka wyrwał się pierwszy i sepleni:
- To znacy, że jak mojego kolege psejedzie auto to jest tragedia, pse pana!
- Nie nie... chłopczyku, to tylko zwykły wypadek. Kto jeszcze coś powie?
Wstała Tatianka i mówi:
- Tragedia to będzie wtedy, jak autobus wypełniony dziećmi spadnie ze skały!
- No niby tak, ale niezupełnie, bo wtedy to będzie tylko wielka strata dla narodu, ale jeszcze nie tragedia. No proszę mówcie dalej, dzieci!
W klasie zapadła przedłużająca się cisza, wreszcie podnosi się Stiopa i cichutkim, drżącym głosikiem wygłasza:
- Ja myślę... że tragedia to będzie wtedy, kiedy w auto prezydenta Czeczeńcy przypierdolą z granatnika...
- Ooo właśnie! Brawo chłopczyku! A dlaczego uważasz, że to będzie tragedia?
- Bo nie ma innego wyjścia, na pewno nie będzie to ani wypadek, ani wielka strata dla narodu...


Ostatni egzamin poprawkowy miało do zdania dwoje studentow, On i Ona. Profesor u którego zdawali egzamin chciał ich poprostu spławić, zadał więc im bardzo proste pytanie:
- Z jakiej tkanki jest zbudowany członek męski?
Ale aby się dobrze zastanowili dał mi 15 minut czasu, na odpowiedź. Po upływie tego czasu pyta się:
- Więc jak ? Co mi pani powie?
Studentka mowi:
- Sędze że z tkanki kostnej.
Profesor:
- A pan co mi powie?
Student:
- Ja sądze że z tkanki mięśniowej.
Profesor:
- Hm, no tak pan zdał, a pani się tylko zdawało!


Studentka zdaje egzamin z botaniki. Profesor pyta o budowę łodygi. Studentka odpowiada:
- No więc tak: węzły, między węzłami te... no... - zacięła się i nie może sobie przypomnieć o kolankach.
Profesor próbuje ją naprowadzić:
- To może pytanie pomocnicze? Ma pani chłopaka, albo narzeczonego?
- No mam.
- Chodzicie do kina?
- No.. tak, czasem.
- A kiedy siedzicie w kinie, to za co łapie panią chłopak?
- No... - dziewczyna lekko się rumieni.
- No to, co takiego jest jeszcze w tej łodydze?
- Aparaty szparkowe???



- Co to jest "nic"?
- Pół litra na dwóch.

- Jaki jest najlepszy środek na łysienie?
- Środek głowy...

- Co żołnierz odczuwa na widok łopoczącego sztandaru?
- Powiew wiatru.

Na co trzeba uważać w seksie grupowym?
- Na to, żeby nie zostać pominiętym!!!

- Dlaczego krasnoludki idąc lasem śmieją się?
- Bo je mech w jaja łaskocze.

- Co to jest: leży pod brzózką i stęka?
- Sekretarka dyrektora Brzózki.

- Co robią mężczyźni po stosunku?
- 5% odwraca się nadrugi bok i zasypia. 5% zapala papierosa i wychodzi do łazienki. Pozostałe 90% ubiera się i wraca do domu, do żony.

- Kto to jest kawaler?
- To ktoś, kto codziennie do pracy przychodzi z innej strony...

- Kto to jest mąż?
- Zastępca kochanka do spraw finansowo-gospodarczych.

- Dlaczego mleko zawiera tłuszcz?
- Żeby nie skrzypiało podczas dojenia.

- Po co produkuje się białą czekoladę?
- Żeby murzynek też mógł się upieprzyć...

- Jaka jest różnica między weselem a pogrzebem?
- Na pogrzebie jest o jednego pijanego mniej.

- Kiedy pojawiają się pierwsze objawy ciąży?
- Pierwsze objawy ciąży to wytrzeszcz gałek ocznych. Pojawia się zaraz po pęknięciu kondoma.

- O której godzinie idzie do łóżka porządna dziewczyna?
- O szesnastej, bo o dwudziestej drugiej musi być w domu.

- Kiedy się kończy miesiąc miodowy?
- Kiedy mąż przestaje pomagać żonie myć naczynia i robi to sam.

- Kiedy Eskimos wie, że zima jest naprawdę siarczysta?
- Jak mu się psy łamią na zakręcie.

- Co wspólnego ze sobą mają pijana kobieta i Fiat 126P?
- I jedno i drugie wstyd prowadzić.

- Czym się różni Papież od Pana Boga?
- Bóg jest wszędzie, a Papież już tam był.

- Który z dwóch łysych jest bardziej łysy?
- Ten, który ma większą głowę.

- Co to jest: żona i teściowa w samochodzie?
- Zestaw głośnomówiący.

- Jakie kroki należy podjąć, gdy spotka się wściekłego psa?
- Jak najdłuższe.

- Jak poznać wiek ryby?
- Po oczach. Im oczy dalej od ogona, tym ryba starsza.

- W ilu wypadkach można pić wódkę?
- W dwóch: gdy jest zakąska i gdy jej nie ma.

- Co to jest: leży w trawie i nie dycha?
- Dwie dychy.

- Kto to jest harcerz?
- Harcerz jest to dziecko przebrane za idiotę pod opieką idioty przebranego za dziecko.

- Co robi kobieta po stosunku?
- Przeszkadza.

- Jaki jest najlepszy środek antykoncepcyjny?
- Wódka z piaskiem: jak się plemniki spiją, to się kamieniami pozabijają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kajoo
Administrator
Administrator



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NML of course

PostWysłany: Pon 16:20, 05 Mar 2007    Temat postu:

Przeczytałam połowę.... uśmiałam się nieźle... Ale już cierpliwosci nie mam...
Mac... nastepnym razem weź to jakoś podziel na kilka partii co jakis czas, okej ? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mac_drastic
VIP
VIP



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dublin

PostWysłany: Pon 16:37, 05 Mar 2007    Temat postu:

Hmm przecież ja Ci całości czytać nie kazałem Wrócisz jak zatęsknisz

PS O Jezu co to ma być??? Jaki nowomieszczanin?? Ja bym w tym zgiełku chwili nie wytrzymał... Nie ma to jak Bratian. Prawdziwy bratianiak Exclamation

Wiecej dowcipow:

Siedzi Mateja na belce i myśli:
-A może to ja jestem ojcem dziecka Anety Krawczyk??? Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, przecież ja nawet buli nie potrafie przelecieć


Przychodzi czarnuch do lekarza na badania ogólne. Lekarz każe mu sie rozebrać i zrobić mostek na środku pokoju. Czarnuch wykonuje. Lekarz prosi, by zrobił teraz mostek przy szafie. Czarnuch robi mostek przy szafie.
- Niech pan teraz zrobi mostek, pod oknem.
- Nie ma sprawy.
Czarnuch robi mostek, a lekarz tylko ponure:
- Aha.
Czarnuch pyta w końcu:
- No i co ze mną, wszystko w potządku? Po co mi pan kazał robić ten mostek?
- A bo taki stolik czarny kupuje...


Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła. Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z trzech rodzajów tortur. Kowalski poszedł z Diabłem do sali, gdzie pokutnik powieszony za stopy powieszony był biczowany łańcuchami. Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce. Dalej doszli do sali gdzie facet powieszony za ramiona biczowany był batogiem uplecionym z ogonów kotów. Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową. W końcu doszli do sali w której zobaczyli nagiego mężczyznę przywiązanego do ściany. Piękna kobieta klęczała przed nim i uprawiała z nim seks oralny. Kowalski rzekł:
- Tak to jest miejsce, gdzie chcę odbyć swą karę.
Diabeł na to:
- Jesteś pewny? To trwa aż przez 1000 lat, zdajesz sobie z tego sprawę?
- Tak, jestem pewien. To jest to miejsce!
- OK. - powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramię i rzekł:
- Jesteś wolna, przyszedł twój zmiennik.


Ranek w akademiku.
Student pierwszeggo roku mówi:
-Chodźmy na zajęcia!
Student drugiego roku mówi:
-Eee, pośpijmy jeszcze...
Student 3-go roku mówi:
-Może skoczymy na piwo?
Student 4-go roku:
-Może od razu na wódkę?
Nie mogli sie dogadać, więc poszli do studenta piątego roku, by rozsądził. Ten zarządził:
-Rzucimy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak wypadnie reszka, piwo. Jak stanie na kancie - spimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.


Name?
- Adu Dalah Serafi
- Sex?
- Four times a week
- No, no, no... male or female?
- Male, female... sometimes camel...


Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej panience, cóż tam ciekawego zobaczył:
- ...no i wiesz Mariolka, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... och*jeć można!!! Patrzę przed siebie... o żesz k*rwa mać!!! Patrzę w prawo... o ja cię p*erdolę!!!
Dziewczyna zaczyna płakać.
- Ej, Mariolka, co ty? Co ci się stało?
Panienka ociera łzy i mówi:
- K*urwa, jak tam musi być pięknie!!!


Pewien dziennikarz postanowił zrobić wywiad na uczelni technicznej. Jednym z podstawowych pytań było określenie czasu jaki potrzeba na opanowanie języka chińskiego.
Podchodzi do prof. dr hab. .. i pyta:
- Panie profesorze ile pan potrzebuje czasu aby nauczyć się chińskiego?
- No tak aby dość dobrze się nim posługiwać to 7 lat.
Idzie do doktora
- Panie doktorze ile pan potrzebuje czasu aby nauczyć się chińskiego?
- W ciągu 5 lat sądzę, że bym się nauczył.
Idzie do doktoranta i zadaje to samo pytanie
Doktorant odpowiada że 2 lata wystarczą.
W końcu podchodzi do studenta:
- Te stary ile potrzebujesz czasu aby nauczyć się chińskiego?
Na co student spojrzał się ze zdziwieniem i pyta:
- Na kiedy trzeba?


Ostatnie słowa przed śmiercią:
* To tylko drasniecie.
* Jedz, prawa wolna.
* Do wesela sie zagoi.
* Grzeczny piesek.
* To tylko kot halasuje w ogrodku.
* Lekarz mowi, ze najgorsze juz minelo.
* Ta bomba to robota amatora.
* Popatrz zaraz dziadek zrobi fikolka.
* A co mi tam! Zabije albo wyleczy!
* To byl najlepszy seks w moim zyciu.
* Na pewno nie jest nabity.
* Nie zastrzelisz czlowieka patrzac mu prosto w oczy.
* Nigdy nie czulem sie lepiej.
* Ten gatunek nie jest jadowity.
* Nauczylem sie prowadzic jedna reka.
* Patrze, czy lufa jest dobrze wyczyszczona.
* Nie wiedzialem, ze to panska zona.
* Oczywiscie mam nadzieje, ze mimo wszystko zostaniemy przyjaciolmi.
* Tu nie ma zadnych rekinow.
* Raz kozie smierc.
* Przeciez ci mowie, glupia babo, ze to nie jest pod pradem.


Siedzi koleś z dziewczyną w barze. W pewnym momencie ona proponuje:
- Kochanie, znam świetnego drinka, może spróbujesz?
On, jako że był koneserem alkoholi, przystał chętnie na propozycję. Dziewczyna zamówiła 25-tke likieru Bailey's i 25-tke soku z limetki. Następnie wytłumaczyła mu jak to się pije:
- Najpierw wlewasz do buzi Bailey's-a, a następnie zaraz potem sok z limetki.
Facet uczynił jak mu powiedziała. Oto jego wrażenia:
+ 0,3 sekundy: Przyjemne, ciepłe uczucie w ustach
+ 0,6 sekundy: Poprzez kwasy w soku z limetki zsiada się śmietana w Bailey's i w ustach robią się grudki
+ 0,9 sekundy: kolor jego twarzy upodabnia się do koloru limetki; połyka wszystko
+ 1,2 sekundy: Jego żołądek zgłasza wielką chęć zwymiotowania; on ledwo się powstrzymuje
+ 3,0 sekundy: Ona szepcze mu do ucha:
- Ten drink nazywa się "Blowjob's Revenge"


Autentyczne ogłoszenia parafialne Mam nadzieje że nie było

1.Cala wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu, który na okres wakacji zaprzestał swojej działalności.
2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystka panie składać jajka w przedsionku.
3. Pan Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego kościoła i
zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.
4. W niedziele ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej mszy. Chór odśpiewał ,,Klaskajmy wszyscy w dłonie"
5. Z tablicy ogłoszeń: Dzisiejszy temat: Czy wiesz jak jest w piekle?
Przyjdź i posłuchaj naszego organisty.
6. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się
chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.
7. W czwartek o 16.00 wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść wcześniej.
8. W środę spotkanie żeńskiego kręgu literackiego. Pani Kowalska zaśpiewa ,,Połóż mnie do łóżeczka" razem z wikarym.
9. W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je
oglądać w każdy piątek po południu.
10. W niedziele nasza grupa teatralna zaprezentuje "Hamleta". Jesteśmy zaproszeni do udziału w tej tragedii.
11. Spotkanie grupy terapeutycznej pomagającej wzmocnić poczucie własnej wartości w środę wieczorem. Prosimy używać tylnych drzwi.
12. We wtorek cotygodniowa katecheza, tym razem na temat: "Jezus chodzi po wodzie". Temat katechezy w przyszłym tygodniu: "W poszukiwaniu Jezusa".
13. W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem.



Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w dupie i mówi:
-Panie doktorze, mam już dosyć tego walenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marianowo
Prawdziwy Nowomieszczanin
Prawdziwy Nowomieszczanin



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: marianowo

PostWysłany: Śro 17:47, 21 Mar 2007    Temat postu:

Okres karnawału:
Na jednym z balu przebierańców podchodzi mężczyzna do penej nagiej kobiety pomalowanej całej na biało i pyta
A pani za kogo się przebrała
Kobieta na to rozsówa nogi mu przed głową i odpowiada
Za dziurę w zębie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lycon5
Administrator
Administrator



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 2957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci ?

PostWysłany: Czw 1:42, 22 Mar 2007    Temat postu:

Zarąbiste Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnDoe
VIP
VIP



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:11, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Z pamiętnika - Idealne małżeństwo...

1. Dwa razy w tygodniu chodzimy do miłej knajpki, wypijamy małego drinka, cieszymy sie doskonałym jedzeniem i towarzystwem.
Ona chodzi we wtorki, a ja piatki.

2. Śpimy również w oddzielnych łóżkach.
Jej znajduje się w Krakowie, a moje w Warszawie.

3. Zabieram moją żonę wszędzie...
Ale ona ciągle znajduje powrotną drogę do domu.

4. Zapytałem żonę gdie chciałaby pójść aby uczcić naszą rocznicę.
"Gdzieś gdzie długo nie byłam !" odparła.
Zasugerowałem więc kuchnię.

5. Zawsze trzymamy się za ręce. Gdy puszczę, ona zaraz robi zakupy...

6. Ma elektryczny młynek, elektryczny toaster i elektryczny nóż do chleba. "Mamy tak wiele gadżetów, że nie ma gdzie usiąść" oznajmiła.
Dokupiłem jej więc elektryczne krzesło.

7. Żona powiedziała mi, że samochód słabo jeździ bo woda dostała się do gaźnika. Zapytałem gdzie znajduje się nasz pojazd.
Zona odparła, ze na dnie jeziora.

8. Zrobiła sobie maseczkę błotną i przez dwa dni wyglądała świetnie!
Niestety potem błoto odpadło...

9. Wybiegła za śmieciarką krzycząc: "Czy mogę jeszcze dorzucić jakieś śmieci?" Kierowca odparł "jasne, wskakuj !"

10. Pamiętaj: małżeństwo to główna przyczyna rozwodów.

12. Nie rozmawiałem z żoną przez 18 miesięcy.
Niegrzecznie jest przerywać kobiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lycon5
Administrator
Administrator



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 2957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci ?

PostWysłany: Pon 12:11, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Weź bo zrazisz młode pokolenie do kobierca Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnDoe
VIP
VIP



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:40, 02 Kwi 2007    Temat postu:

A co Ty taki chętny do żeniaczki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mac_drastic
VIP
VIP



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dublin

PostWysłany: Pon 16:30, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Hmmm brutalne, ale prawdziwe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lycon5
Administrator
Administrator



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 2957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci ?

PostWysłany: Pon 20:25, 02 Kwi 2007    Temat postu:

JohnDoe napisał:
A co Ty taki chętny do żeniaczki


Widze że skutecznie chcesz mnie od tego odwieść


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnDoe
VIP
VIP



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:04, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Ależ skądże znowu , śmiało, żeń się, mogę być nawet Twoim drużbą Razz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nml.fora.pl Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 47, 48, 49  Następny
Strona 39 z 49

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin