Forum www.nml.fora.pl Strona Główna www.nml.fora.pl
Nowe Miasto Lubawskie, Forum nowomiejskie, NML
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Harlekiny dla mężczyzn...
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nml.fora.pl Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnDoe
VIP
VIP



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:50, 30 Lip 2007    Temat postu:

Ford Mustang ehh, Smile, czekam na więcej. Chora logika

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mac_drastic
VIP
VIP



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dublin

PostWysłany: Pią 16:58, 31 Sie 2007    Temat postu:

Macie, bo sie nudno robi:

Powiedzmy, że facetowi imieniem Roger podoba się kobieta... Nazwijmy ją Elaine. Zaprasza ją do kina. Ona się zgadza, spędzają razem miły wieczór.

Kilka dni później proponuje jej obiad w restauracji i znów oboje są zadowoleni. Zaczynają się spotykać regularnie i żadne z nich nie widuje się z nikim innym.

Aż któregoś wieczoru w samochodzie, Elaine zauważa: "A wiesz, że dziś mija dokładnie sześć miesięcy odkąd się spotykamy ?"

W samochodzie zapada cisza. Dla Elaine wydaje się ona strasznie głośna. Dziewczyna myśli: "Kurcze, może nie powinnam była tego mówić. Może on nie czuje się dobrze w naszym związku. Może sądzi, że próbuję na nim wymusić jakieś zobowiązania, których on nie chce, albo na które nie jest jeszcze gotowy."

A Roger myśli: "O rany. Sześć miesięcy".

Elaine myśli: "A tak w sumie to i ja sama nie jestem pewna, czy chcę takiego związku. Czasami chciałabym mieć więcej przestrzeni, więcej czasu, żebym mogła przemyśleć, co chcę dalej zrobić z tym związkiem. Czy ja naprawdę chcę, żebyśmy posuwali się dalej...? W zasadzie... do czego my dążymy? Czy tylko będziemy się nadal spotykać na tym poziomie intymności? Czy może zmierzamy ku małżeństwu ? Ku dzieciom ? Ku spędzeniu ze sobą całego życia? Czy ja jestem już na to gotowa ? Czy ja go właściwie w ogóle znam ?"

A Roger myśli: "... czyli... to był... zobaczmy... czerwiec, kiedy zaczęliśmy się umawiać, zaraz po tym, jak odebrałem ten samochód, a to znaczy... spójrzmy na licznik... Cholera, już dawno powinienem zmienić olej!"

A Elaine myśli: "Jest zmartwiony. Widzę to po jego minie. Może to jest zupełnie inaczej ? Może on oczekuje czegoś więcej ? większej intymności, większego zaangażowania... Może on wyczuł - jeszcze zanim sama to sobie uświadomiłam - moją rezerwę. Tak, to musi być to. To dlatego on tak niechętnie mówi o swoich uczuciach. Boi się odrzucenia."

A Roger myśli: "I muszą jeszcze raz sprawdzić pasek klinowy. Cokolwiek te barany z warsztatu mówią, on nadal nie działa dobrze. Zwalają winę na mrozy. Jakie mrozy? Jest 8 stopni, a ten silnik pracuje jak stara śmieciarka! A ja głupi jeszcze zapłaciłem tym niekompetentnym złodziejom sześć stówek."

A Elaine myśli: "Jest zły. Nie winię go. Też bym była na jego miejscu zła. No - to moja wina, kazać mu przez to przechodzić, ale nic nie poradzę na to, co czuję. Po prostu nie jestem pewna..."

A Roger myśli: "Pewnie powiedzą, że gwarancja tego nie obejmuje. To właśnie powiedzą, chamy."

A Elaine myśli: "Może jestem po prostu idealistką, czekającą na rycerza na białym koniu, kiedy siedzę obok wspaniałego mężczyzny, z którym lubię być, na którym naprawdę mi zależy, któremu chyba także zależy na mnie. Mężczyzny, który cierpi z powodu mojej egoistycznej, dziecinnej, romantycznej fantazji."

A Roger myśli: "Gwarancja! Ja im dam gwarancję! Powiem, żeby ją sobie wsadzili w dupę. Ja chcę mieć sprawny wóz"

- Roger - odzywa się Elaine.
- Co? - pyta Roger, wyrwany niespodziewanie z zamyślenia.
- Nie dręcz się już tak - kontynuuje Elaine, a jej oczy zaczynają napełniać się łzami.- Może nigdy nie powinnam... Czuję się tak... (załamuje się i zaczyna szlochać)
- Co? - dopytuje się Roger.
- Jestem taka głupia... Wiem, że nie ma rycerza. Naprawdę wiem. To głupie. Nie ma rycerza i nie ma konia.

- Nie ma konia?

- Myslisz, ze jestem głupia, prawda ? - pyta Elaine.

- Nie! - odpowiada Roger, szczęśliwy, że wreszcie zna prawidłową (chyba)odpowiedź

- Ja tylko... Ja tylko po prostu... Potrzebuję trochę czasu...

(następuje 15-sekundowa cisza, podczas której Roger, myśląc najszybciej jak potrafi, próbuje znaleźć bezpieczną odpowiedź. W końcu trafia na jedną, która wydaje mu się niezła)

- Tak - mówi.

Elaine, głęboko wzruszona, dotyka jego dłoni.

- Och, Roger, naprawdę tak czujesz? - pyta.
- Jak? - odpowiada pytaniem Roger.
- No, o tym czasie... - wyjaśnia Elaine.
- Nnnoo... Tak.

(Elaine odwraca się ku niemu i patrzy mu głęboko w oczy, sprawiając, że Roger zaczyna się czuć bardzo nieswojo i obawiać, co też ona może teraz powiedzieć, zwłaszcza, jeśli to dotyczy konia. W końcu Elaine przemawia)

- Dziękuje ci, Roger.

- To ja dziękuję - odpowiada mężczyzna.

Potem odwozi ją do domu, gdzie rozdarta, umęczona dusza chlipie w poduszkę aż do świtu, podczas gdy Roger wraca do siebie, otwiera paczkę chipsów, włącza telewizor i natychmiast pochłania go powtórka meczu tenisowego między dwoma Czechami, o których nigdy wcześniej nie słyszał.

Cichy głosik w jego głowie podpowiada mu, że w samochodzie wydarzyło się dziś coś ważnego, ale Roger jest pewny, że nigdy nie zrozumie co, więc stwierdza, że lepiej wcale o tym nie myśleć (tę samą taktykę stosuje w stosunku do głodu na świecie).

Następnego dnia Elaine zadzwoni do swej najbliższej przyjaciółki, może dodwóch i przez sześć godzin będą omawiać tę sytuację. Drobiazgowo zanalizują wszystko, co ona powiedziała i wszystko, co on powiedział, po raz pierwszy, drugi i n-ty, interpretując każde słowo, każdą minę i każdy gest, szukając niuansów znaczeń, rozważając każdą możliwość..

Będą o tym dyskutować, przez tygodnie, może przez miesiące, nie osiągając żadnej konkluzji, ale także wcale się tym nie nudząc.

W tym samym czasie, Roger, pijąc piwo ze wspólnym przyjacielem jego i Elaine, zastanowi i zapyta:- Norman, nie wiesz, czy Elaine kiedyś miała konia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kajoo
Administrator
Administrator



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NML of course

PostWysłany: Pią 20:22, 31 Sie 2007    Temat postu:

O matkoooo.. Very Happy Very Happy Very Happy
trzeba przyznać.... trafiona ta historia Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Madzia
Moderator
Moderator



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 2438
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NML

PostWysłany: Pią 20:28, 31 Sie 2007    Temat postu:

yyy....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lina
Moderator
Moderator



Dołączył: 14 Gru 2005
Posty: 1464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NML

PostWysłany: Pią 21:43, 31 Sie 2007    Temat postu:

jo jo dziewczyny bywają idealistkami i chyba szybciej przywiązują uwage do "przyszłosci zwiazku" a faceci podchodzą do wszystkiego na luzie Smile

ostatnie zdanie historii zwaliło mnie z nóg


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kajoo
Administrator
Administrator



Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NML of course

PostWysłany: Sob 10:30, 01 Wrz 2007    Temat postu:

Tu chodzi raczej o to co kobiety mają w głowie Very Happy co myślą Very Happy jak interpretują mężczyzn Very Happy

ale... kobiety to chociaż jakoś mężczyzn interpretują, bo mężczyźni kobiet wcale !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kubasie
Użytkownik
Użytkownik



Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdansk

PostWysłany: Czw 16:15, 01 Lis 2007    Temat postu:

dobre

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mac_drastic
VIP
VIP



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dublin

PostWysłany: Czw 17:03, 01 Lis 2007    Temat postu:

dzieki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nml.fora.pl Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin