www.nml.fora.pl

Pan Samochodzik

Z onetu / 11 października 2006 09:07

W rezerwacie Drwęcy, która dostarcza wody Toruniowi, tyka ekologiczna bomba - alarmują "Nowości". Przynajmniej w dwóch miejscach Drwęcy, która na całej swojej długości jest rezerwatem, tony śmieci od lat zsypują się z brzegów do wody.
Minęły już trzy lata odkąd próbujemy w tej sprawie uaktywnić urzędników, odpowiedzialnych za ochronę przyrody w tym województwie - mówi Paulina Adamska ze Stowarzyszenia "Pracownia na rzecz Wszystkich Istot". Dysponujemy bogatą korespondencją z gminą Lubicz, Starostwem Powiatowym, Urzędem Wojewódzkim... Skutek jest taki, jak widać.
Fakty przerażają - pisze gazeta. W Lubiczu Dolnym, za wiaduktem kolejowym, szosa obsunęła się w kierunku rzeki odsłaniając kable energetyczne zakopane pierwotnie głęboko w ziemi. Poniżej cała skarpa zasypana jest śmieciami organicznymi i tonami gruzu. Mieszkańcy okolicy potrafią zrzucać w tym miejscu odpadki nie krępując się wcale obecnością młodych ekologów. Samochody ciężarowe, które niemal codziennie przywożą tu śmieci, swym ciężarem powodują osuwanie się skarpy.
Jeszcze gorzej jest w miejscowości Białkowo pod Golubiem-Dobrzyniem. O smrodzie unoszącym się przy skarpie Drwęcy mówią mieszkańcy, a wśród polskich i zagranicznych kajakarzy krążą o tym miejscu legendy. Łatwo na nie trafić w Internecie. I w tym przypadku, zamiast uczciwie bałagan posprzątać, zamaskowano go piaskiem. Wysłałem tam pracowników interwencyjnych już na początku kwietnia. Sądziłem, że wysypisko zniknęło - twierdzi zdziwiony pytaniami dziennika Edward Dębiec, wójt gminy Golub-Dobrzyń. Niestety, nie zniknęło. Pracownicy gminy tylko przysypali śmieci piaskiem. W dodatku, kilkadziesiąt metrów dalej straszy kolejne ogromne wysypisko. W Białkowie śmierdzi tak samo, jak przed gminnymi porządkami.

Przykre Sad

jedynym pocieszeniem jest to, że ten syf jest daleko za NML no ale może przed wyborami coś się zmieni.

Kajoo

Jezu.. przerażające... Rzeczywiście.. każdy z tych przypadków nie ma nic wspólnego z NML...

Pan Samochodzik

Bezpośrednio z NML nie mają , ale pośrednio mają i dotyczą także NML, bo NML leży nad Drwęcą i żywe stworzenia ptaki, ryby, ssaki migrują z tych skażonych terenów po całej Drwęcy roznosząc ten syf jaki zgotowali im tam ludzie w okolice NML

pozostaje jeszcze kwestia promocji rzeki jako atrakcji turystycznej kto na urlop przyjedzie pływać kajakiem po szambie i śmietnisku wstyd i hańba Evil or Very Mad

Kajoo

Tak.. chodzilo mi o to , ze nowomieszczanie nie przyczynili sie do tego syfu, ktory zastaniemu przy Golubiu czy Lubiczu... i dzieki im (nam Wink

) za to...
Ale faktycznie... nie jest to dobra promocja dla miasta.. eh..

Pan Samochodzik

No NML i okolice do końca takie święte nie są czytałem kiedyś w tygodniku internetowym artykuł na temat sprzątania Drwęcy i trochę tych śmieci zebrano w okolicy NML, ale musiało być go nie wiele skoro w prasie piszą o powyższych miejcach Evil or Very Mad

. Ciekawe dlaczego nasz "zielony"

człowiek nie wypowiedział się jeszcze w temacie

JohnDoe

Bo na temat Drwęcy jest zielony

. Wiem co nieco o Welu...najgorzej jest w samym Lidzbarku jest z niewielkimi dzikimi wysypiskami, choć nie tak tragicznie jak opis wyżej...problemem są nielegalne punkty zrzutu ścieków z domów prywatnych (miałem okzaję przekonać sie na własne oczy podczas spływu przez miasto...), a całej długości Welu wystepuje kilka punktów zrzutu niedoczyszczonych ścieków głównie z gorzelni.

Pan Samochodzik

Ta tragedia jak ludzie potrafią degradować środowisko naturalne Evil or Very Mad

dziwi mnie wypowiedź wójta gminy Shocked

heh zdziwiony, że śmieci jeszcze zalegają w jego gm. nad Drwęcą .

Po przeczytaniu artykułu w Tygodniku okazuje się niestety, że i w okolicach NML nie jest też za wesoło Sad